środa, 11 grudnia 2013

Anime girls,eh ^^^^ część 1

Karin:- Ciaossu. Nie wiem jak mam zacząć. No wiecie ludzie, to nie jest łatwe wymyślać tak na poczekaniu, bo zazwyczaj pisze jak coś się wydarzy. A w tym miesiącu wstawiam notki co drugi dzień, dopóki nie zaczęły się święta, bo wtedy dopiero będzie mi ciężko znaleźć czas na galerie i pisanie opowiadania. Tak, jak wspominałam wcześniej. Pisze opowiadanie z fandomu potterowskiego. I nie tylko. To znaczy słucham muzyki po trochu, staram się rysować, ale jak na razie mi nie wychodzi, czytam książki, no a w czwartek za tydzień jadę powtórnie do Białegostoku.
Zoro:- Wcześniej nie wspominałaś, że już raz byłaś. Nam też nie pisnęłaś nawet słówkiem.
Karin:- Musiałam rano wstać i jechać. Nie miałam kiedy wam powiedzieć, bo wszyscy spaliście. Nie chciałam nikogo budzić.
Zoro:- Dobra, nie tłumacz się. Wiemy, że nie masz czasu nas o takich rzeczach informować.
Sanji:- Mów za siebie Marimo. Ja wiedziałem, bo zdążyłem zajrzeć do dokumentów nad ramieniem jej matki, jak je chowała.
Karin:- Niby kiedy, przecież nie możecie wychodzić z pokoju, jak w domu są moi rodzice. Nie chcę, żeby wiedzieli o waszej obecności.
Sanji:- Nie martw się tym. Nie zwróciła na mnie uwagi, bo zdążyłem wrócić do sypialni i zamknąć drzwi na klucz.
Zoro:- Ty idioto, wiesz, że jak Karin potem się dobijała to to dziwnie wyglądało. Ty pomyśl czasem co robisz. – <walnął go w łeb>
Karin:- Nie wierzę. A ja myślałam, że to Luffy, albo Zoro. Tylko oni są do tego zdolni. Nie spodziewałam się tego po tobie, Sanji-kun.
Sanji:- No tak wyszło. Sorka Karin-san.
Karin:- … <wali go książką w łeb, którą wzięła nie wiadomo skąd>
 Squalo:- Możecie przestać się zabawiać. Ochrzanisz go później, teraz daj notkę.
Karin:- Squalo… jak miło, że jesteś. <sarkazm> Poproś Laviego, żeby tu przylazł, bo to jego kolej dawać foty.
Squalo:- Dobra, już idę. Zając… - <tyle było słychać przed trzaśnięciem drzwi>

5 minut później…
Lavi:- Witam moje wierne fanki i fanów. Jak miło, że jednak ktoś się interesuje ładnymi dziewczynami i yuri.
Zoro:- Przestań pieprzyć i przejdź do sedna.
Lavi:- Właśnie do tego zmierzam, ale ktoś <czyt: Zoro> mi chamsko przerwał.
Zoro:- Tylko nie zaczynaj od początku. Daj w końcu te foty i kończymy z tym na dziś.
Lavi:- Dobra, już daje.
Anime Girls ^^ :)

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz